Samoregulacja
- która faza snu jest najważniejsza dla dziecka?
- co, jeśli dziecko ma problem ze snem?
- sprawdź, czy Twoje dziecko płynnie przechodzi ze stanu snu do czuwania.
Zapraszamy na krótki film dotyczący samoregulacji, o której opowiada Maria Osińska, terapeuta NDT-Bobath, która od wielu lat pracuje głównie z dziećmi z zaburzeniami neurologicznymi, ze szczególnym uwzględnieniem okresu niemowlęcego, z dziećmi przedwcześnie urodzonymi oraz z dziećmi z zaburzeniami rozwoju ruchowego o różnej etiologii.
Transkrypcja filmu:
Jednym z wyzwań dla wcześniaków, dzieci przedwcześnie urodzonych, jest sen. A tak naprawdę faza głębokiego snu – faza REM.
Dlaczego?
Dlatego, że podczas snu dziecko porządkuje wszystkie informacje, jakie zebrało w ciągu całego dnia. Decyduje i ocenia, które informacje wyrzucić, a które zostawić. Na bazie tych informacji, które zostawi – buduje swoje dalsze doświadczenia, swoje dalsze umiejętności.
W sytuacji, gdy dziecko ma problem ze snem, to znaczy nie ma tego niezbędnego czasu, w którym uspokaja się i selekcjonuje zebrane informacje, to będziemy mieli problem z rozwinięciem samoregulacji, czyli takiego płynnego przechodzenia przez stany behawioralne. Płynnego przechodzenia ze snu do czuwania, z czuwania do przebudzenia, z przebudzenia do aktywności.
Rozważmy taką sytuację: dziecko się budzi, zazwyczaj jest głodne i nie widzi natychmiast butelki. Wówczas daje nam sygnał, ale robi to w postaci delikatnych nawoływań w postaci "e-ee-eee". Natomiast jeżeli mamy taką bardzo nagłą reakcję, czyli dziecko od razu płacze, od razu jest przestrach, to wiemy, że nie wykształciła się samoregulacja. Dziecko nie umie przechodzić przez te stany – ze snu do czuwania i do sygnalizowania czego potrzebuje. Jest to bardzo trudny etap dla nas jako rodziców, ale też jak i dla dziecka.
Proszę pamiętać, że samoregulacja rozwija się na bazie rozwoju zmysłów, o których mówiła wcześniej koleżanka. Dlatego warto sprawdzić, czy możemy w jakikolwiek sposób wspomóc dziecko, aby ten rozwój samoregulacji przebiegał pomyślnie i wpływał pozytywnie na dalszy jego rozwój.